Projekt trnd: Monte Kaszka

Z samego rana wsiadłam do samochodu i pognałam na zakupy, aby przez najbliższe dni cieszyć się nowym smakiem Zott Monte. Tak było cztery tygodnie temu, a dzisiaj wielkie podsumowanie nowego smaku Monte Kaszki- połączenia idealnego smaku Monte i niezwykle pożywnej kaszki. Jesteś miłośnikiem Monte to ta najnowsza propozycja jest właśnie dla Ciebie. Dwie warstwy kaszki- mlecznej i czekoladowo- orzechowej zachwyciły nie tylko najmłodszego smakosza. Ja z mężem też się delektowaliśmy i często zaglądaliśmy do lodówki w poszukiwaniu nowego, pełnego kubeczka.

Monte w wielkim świecie

Pierwsze opakowanie Monte pojawiło się na niemieckim rynku 1 kwietnia 1996 roku. Ja wtedy jeszcze chodziłam do podstawówki. Dopiero dwa lata później smakiem tym mogliśmy cieszyć się i my, Polacy. Aby uzyskać idealny smak połączenia świeżego mlecznego kremu z pyszną czekoladą i orzechami laskowymi potrzebne były dwa lata. Dziś Monte można kupić w ponad 30 krajach na całym świecie.

Od września 2016 roku na naszym rynku możemy cieszyć się Monte Kaszką. To nowość w asortymencie Zott Polska, ale dzięki serwisowi internetowemu trnd, zakup Monte Kaszki nie był dla mnie łatwym zadaniem. W większości sklepów, w którym się pytałam o ten produkt już jej nie było. Ale w końcu udało mi się zaopatrzyć w kilka sztuk multipaku 6x55 g czyli do domu wróciłam z 42 kubeczkami Monte Kaszki. Wykupiłam prawie cały zapas. Jak szaleć to szaleć.

Kaszka w Monte Kaszce to semolina, powstała z pszenicy durum. A ten dodatek semoliny jest bardzo wartościowy, gdyż ziarna pszenicy durum zawierają luteinę. Jest ona bardzo cennym składnikiem dla naszego zdrowia. Istotny dla prawidłowego funkcjonowania narządu wzroku. Zawiera ona również witaminy z grupy B oraz minerały takie jak cynk, żelazo, potas i fosfor. Natomiast indeks glikemiczny semoliny jest wyjątkowo niski.

Na chwilę obecną w lodówce zostały jeszcze dwa kubeczki Monte Kaszki. Czyli nasze testowanie dobiegło końca, a my dzielimy się naszymi wrażeniami smakowymi z testów.
Szymek nie od razu stal się fanem tego nowego smaku. Na początku kręcił głową, marudził. Ale nic dziwnego... nie jest fanem kaszy manny. Wpływ miała tu również konsystencja kaszki. Taka bardziej zbita. Z każdą kolejną łyżeczką było jednak coraz lepiej. Coraz bardziej zaznajamiał się z nowym smakiem. A kaszka delikatna w smaku, nie jest za słodka. Zaczęliśmy tylko żałować, że opakowanie takie małe. W ciągu dnia idealna jako przekąska. Teraz z powodzeniem zastępuje nam słodkości. W sklepie nie sięgamy po batony i czekoladę, bo mamy swoją Monte Kaszkę w domu. Jedyną wadą kaszek jest to, że szybko się kończą.