środa, 27 kwietnia 2016

Piaskownica przydomowa tam też może być niebezpiecznie

Jako mama Szymka, temat stał mi się bardzo bliski, gdyż dzięki pewnej kochanej osobie, na swoim prywatnym placu zabaw mamy piaskownicę. Mąż poskręcał a ja pomalowałam. Właśnie zaczyna się drugi sezon (drugie lato), gdzie synek może budować zamki, robić babki i przesypywać piasek. Dzieci powinny jak najwięcej czasu spędzać na świeżym powietrzu, więc my bardzo często przesiadujemy w piaskownicy, gdyż jest to jedno z ulubionych miejsc synka. Według synka taka zabawa może trwać godzinami.
U nas piaskownica stała się obowiązkowym elementem przydomowego ogrodu. Zabawa w niej to doskonały sposób na rozwijanie koordynacji, wyobraźni oraz kreatywności. Fajne jest to, że podczas takich zabaw dzieci uczą się poprawnych interakcji z rówieśnikami. Jeśli mamy swoją piaskownicę to możemy do zabawy zaprosić np. dzieci sąsiadów. Jednak żeby nasze dziecko podczas zabawy było bezpieczne musimy pamiętać o kilku bardzo ważnych zasadach i własnie o tym będzie dzisiejszy post.

1. Jako rodzice powinniśmy pamiętać, aby systematycznie obcinać paznokcie dziecku, gdyż podczas takiej zabawy gromadzi się pod nimi brud. Gdy maluszek bierze rączkę do buzi jednocześnie przenosi bakterie, które mogą okazać się dla niego niebezpieczne. Dlatego pamiętajmy o tej drobnej, ale jakże ważnej czynności.

2. Zwracajmy uwagę również na to czy oby maluszek nie bierze brudnych zabawek do buzi. Ja zawsze bacznie obserwuję co synek robi bawiąc się w piaskownicy. Mamy nawet podzielone zabawki na te, którymi bawimy się na dworze i te, którymi bawimy się w domu. Gdy zabawa w piaskownicy dobiega końca to pamiętam o tym, aby umyć zabawki, którymi właśnie się bawiliśmy. Ja zawsze robię to z wodą z płynem a potem dokładnie wszystko spłukuję.

3. Jak tylko Szymek zaczął chodzić, postanowiliśmy wygospodarować kawałek podwórka na miejsce zabaw, gdzie mamy huśtawkę, piaskownicę, możemy rozłożyć koc i pobawić się na świeżym powietrzu. Dzięki temu mamy pewność, że podczas takiej zabawy synek jest bezpieczny, a co ważniejsze piaskownica to nie miejsce do załatwiania się zwierząt. Powinniśmy na to w szczególności zwrócić uwagę, gdyż niejednokrotnie jest to swoista wylęgarnia jaj i larw pasożytów, a te mogą okazać się wielkim zagrożeniem dla tak młodego organizmu.

4. Jeśli mieszkacie w mieście i bawicie się w osiedlowej piaskownicy, dowiedzcie się jak często jest tam wymieniany piasek. Najlepiej jeśli jest to robione co najmniej 2-3 razy w ciągu lata. My w związku z tym, że mamy przydomową piaskownicę, która jest ogrodzona, aby nie mogły dostać się do niej zwierzęta możemy skorzystać z pomysłu okrywania ją folią na noc. To taka ochrona przed kotami.

5. Latem bardzo często jemy na świeżym powietrzu, ale nigdy nie robimy tego w piaskownicy, gdy synek ma brudne od piasku rączki.

6. Po skończonej zabawie, gdy wracamy do domu w pierwszej kolejności idziemy do łazienki umyć rączki i buzię. Gdy korzystacie z osiedlowej piaskownicy dobrze jest zabrać ze sobą chusteczki nawilżane, aby już na miejscu zadbać o higienę. Zdarza się, że po zabawie muszę przebrać synka, bo jest cały brudny. Niektóre mamy robią to systematycznie, po każdym przyjściu z placu zabaw.




6 komentarzy:

  1. Obawiam się, że w wielu publicznych piaskownicach w ogóle nie jest wymieniany piasek!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tez mam takie obawy, chociaż my z takich miejsc nie korzystamy.

      Usuń
  2. W naszej publicznej piaskownicy piasek jest ten sam od lat wzbogacony papierosami. odchodami psów i innymi niespodziankami.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda, że nikt o to nie dba, bo to tak trochę zabieranie dzieciństwa. Ja pamiętam godziny spędzone w piaskownicy i tą radość.

      Usuń
  3. To prawda ale my jednak zdecydowaliśmy się na to aby naszym maluchom taką piaskownicę wybudować. Przede wszystkim od razu zamówiliśmy piasek atestowany http://piasekatestowany.pl/ gdyż moim zdaniem jest to absolutna podstawa, aby nasze dziecko bezpiecznie się bawiło w piaskownicy.

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetnie jest ten artykuł. Mam nadzieję, że będzie ich więcej.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...