poniedziałek, 18 stycznia 2016

Kapsuła czasu- co warto przechować "na strychu"


Robiąc porządki na strychu, wyszperałam moją ulubioną lalkę z dzieciństwa. Miała niebieską sukienkę i krótkie włosy, które potrafiłam godzinami czesać. Dzięki właśnie tej lalce udało mi się przenieś do świata, gdzie o nic nie musiałam się martwić, gdzie wszystko było prostsze. Dzieciństwo to naprawdę bajeczny czas. 

Moja pamięć bywa zawodna, ale jak tylko otworze magiczne pudełko, które w przyszłości podaruję synkowi to wszystkie wspomnienia wracają. Aby cofnąć się w czasie, przypomnieć sobie pierwsze chwile z synkiem, zbieram te wszystkie drobiazgi, które są teraz dla mnie wielkim skarbem. A może to jest tak, że im mniej pamiątek zostawiają nam nasi rodzice, to tym więcej my sami zbieramy dla naszego dziecka.

Niestety nie wszystkie ubranka, czy zabawki udaje się zachować, bo przecież nikt z nas nie ma tak ogromnego mieszkania. Pewnie i Ty pozbywasz się większości rzeczy, z których nie korzysta już Twoja pociecha. Prawda?! Jednak warto zostawić coś, co potrafi uruchomić wspomnienia, do których będzie nam bardzo trudno się dokopać.



1. Pierwsze ubranka- są takie małe, a po latach ciężko nam uwierzyć, że nasza pociecha "topiła się w nich", bo lekarz przewidział, że dziecko będzie miało więcej gramów i na wszelki wypadek kupiliśmy większy rozmiar. Też tak mieliście. Ja patrzę na pierwsze niebieskie pajacyki i uwierzyć nie mogę, że musiał minąć miesiąc za czym synek do nich dorósł.

2. Czapeczka, skarpetki, rękawiczki niedrapki- pierwsze skarpetki dla synka kupiłam z czerwona kokardą. Zabawnie w nich wyglądał. Żółte rękawiczki niedrapki sprytnie sam zdejmował, a biała czapeczka, którą zabrałam ze sobą do szpitala nie weszła na głowę. Gdy pierwszy raz przyniesiono mi synka na salę, usłyszałam, że czapeczka jest odrobinkę za mała, ale udało zakryć się uszka.

3. Zdjęcia z USG- mam ich kilka, ale najwięcej emocji wywołuje u mnie właśnie to pierwsze, gdy synek miał wówczas 6 tygodni i wyglądał jak mała myszka. To wówczas obserwowałam na monitorze rytmicznie poruszający się punkcik- serduszko mojego synka. Lekarz podarował mi też zdjęcie, gdy było już wyraźnie widać, że to chłopak.


4. Test ciążowy z dwiema kreseczkami- zakupiony tylko dlatego żeby zachować na pamiątkę, bo ja wiedziałam, czułam, że jest już z nami ten mały człowieczek. 

5. Miś w czerwonym sweterku- zabawka, którą synek dostał od taty, gdy pierwszy raz przyszedł odwiedzić nas w szpitalu. Miś był z nami przez wszystkie dni spędzone w szpitalu i przez wiele dni towarzyszył synkowi przy zasypianiu. Ja dostałam czerwoną różę :) Zachęcam do zachowania pierwszej zabawki, grzechotki, gryzaka... 




6. Pamiątka Chrztu Świętego- szatka do chrztu z imieniem i datą chrztu. Mamy też marynarskie buciki, które magicznie wyglądają... byłabym zapomniała o kartkach z życzeniami, które synek dostał od rodziny w dniu chrztu.


7. Opaska ze szpitala- zazwyczaj każde dziecko ma dwie takie opaski. Jedną opaskę zabrano, ale drugą zostawiono nam, mówiąc, że to na pamiątkę. Jeśli zależy nam na takiej pamiątce to zachęcam do zapytania się czy mogą jedną nam zostawić. Nasza nie jest przecięta i widać jaką synek miał małą dłoń.


8. Gazeta z dniu narodzin- nie pomyślałam o tym i nie mamy takiej, ale może przy kolejnym maluszku mąż zakupi. Po trzydziestu latach taka pamiątka może okazać się prawdziwym hitem. 


9. Karteczka z "mydelniczki", czyli jego szpitalnego łóżeczka- sama to bym o niej zapomniała, ale wychodząc moja współlokatorka zwróciła na to uwagę. Dzięki jej za to. Co na niej się znajduje: imię i nazwisko, data urodzenia, godz. urodzenia, waga, długość, obwód główki.


10. Zdjęcia- w dzisiejszych czasach można cykać ich tysiące. Można zrobić profesjonalną sesje zdjęciową, ale jeśli nie mamy takiej możliwości to i zdjęcia naszego autorstwa będą wspaniałą pamiątką. Zachęcam też do fotkowania naszego brzuszka.


11. Filmy- mam już mnóstwo, a na każdym w roli głównej nasz synek. Słychać pierwsze gaworzenie, pierwsze słowa, widać pierwsze raczkowanie, pierwsze samodzielne kroki.


12. Pierwszy rysunek- mamy, mamy już pierwszy rysunek naszego synka, chociaż może to za dużo powiedziane. To tak bardziej dużo, dużo, dużo kresek. Dzieło stworzone w kilka minut.




13. Pamiętnik- może to być zwykły zeszyt, w którym będziemy systematycznie prowadzić zapiski z poczynań naszego dziecka- pierwszy kroczek, pierwszy ząbek, pierwsze słowo. Mi nie udało się takiego pamiętnika stworzyć i teraz bardzo żałują, bo po latach z pewnością spędziłabym nad nim kilka wieczorów. 


I to jeszcze nie koniec, bo pudełko nie jest zamknięte i ciągle do niego coś wędruje. Mam to na uwadze i niczego się nie pozbywam. A Twoje dziecko/dzieci mają takie pamiątki? Pochwal się co zostawiłaś?


-Karola-

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...